Za nami ostatnie rozstrzygnięcia w grupach Mistrzowskich i Spadkowych wszystkich klas rozgrywkowych. Pozostały jedynie kosmetyczne zmiany na niektórych miejscach, jednak znamy już praktycznie szczęśliwców awansujących do wyższych klas i przegranych, którzy spadną z obecnej ligi. Szybki rzut na "owe" grupy ligowe przedstawia nam Pontix. Zapraszamy do miłej lektury.
*pisownia oryginalna
Ekstraklasa
gr mistrzowska (6 spotkań)
Kibiców Herty Berlin od świętowania mistrzostwa dzielą trzy punkty, bo tylko jedno zwycięstwo w pozostałych dwóch spotkaniach muszą odnieść ich ulubieńcy.
Mistrz na pewno wyląduje w Niemczech, Nurynbergia to jedyny zespół, który może prześcignąć Berlińczyków. Prowadzący ją Mihi musi wygrać trzy spotkania w tym pokonać Młodego, jeśli ten polegnie wcześniej nie pieczętując korony.
Trzecie miejsce i pudło dla Hiszpanii, Osasuna prowadzona przez Raula pozwoliła odskoczyć pierwszej dwójce po fazie zasadniczej, na tyle jednak skutecznie, że na kolejkę przed końcem ma 5 pkt przewagi nad Bolognią Emiliana oraz 6 pkt przed Elche Stalówki.
APOEL jest jeszcze na wakacjach. gutek rozegrał 1 na 6 spotkań, wygrywając pięć mógłby być co mało prawdopodobne :drugi. Wygrywając dwa, a na pewno trzy, przesunie się na czwartą pozycje.
Tabele zamyka zajmując siódme miejsce w tym sezonie Mojojojo i jego Anderlecht, który nie zdobył punktu w 5 spotkaniach.
Ekstraklasa
gr. Spadkowa (5 spotkań)
Na tą chwile jest pewne tyle, że w najwyższej klasie rozgrywek nie zobaczymy Tsu, oraz to że po 4/5 kolejkach ziewiec na pewno wystąpi w kolejnym sezonie, może nie prowadząc jak do tej pory Partizant Belgrad… chociaż któż wie co przyniesie los w kolejnym losowaniu.
Utrzymuje się również wygrywając wszystkie spotkania w tej rundzie greg i jego Sparta Praga, chociaż też nie do końca wiadomo czy Pragę zobaczymy w kolejnym sezonie na boiskach Ekstraklasy.
Szeregi natomiast opuści Kuba, prowadząc Almerie, nie zdołał on odrobić strat mimo iż większość 3/5 spotkań wygrał.
Zostały więc dwa miejsca i jeden spadkowicz. Trzy zainteresowane tematem drużyny mają jeszcze przed sobą po dwa spotkania, co ciekawe kazik zmierzy się bezpośrednio na koniec z obojgiem rywali. Gdyby jednak wszystkie spotkania zakończyły się remisem, to :
W podbramkowej sytuacji jest angielskie Crystal Palace, prowadzący je sleyoo traci dwa punkty do kazika (PAOK Saloniki) oraz dwa Rybsona (KRC Genk).
I liga
gr mistrzowska (6 spotkań)
Tutaj wszystko już jasne, gracze jak na grupę mistrzowską przystało wywiązali się szybko z obowiązków i już szykują się na kolejny sezon.
Mistrzem został gielek i jego Southampton w fazie podstawowej nie miało sobie równych, tutaj jednak jakby dostało zadyszki, trzy wygrane i remis pozwoliły bezpiecznie uciec najgroźniejszemu rywalowi z Moskwy, Lokomotiv prowadzony przez acti-ego w końcowym rozrachunku przegrał o trzy punkty. Rosjanie okazali się też najlepiej punktująca w tej małej grupie 13/18; acti nie był zaliczany na początku moich spekulacji opartych na liczbach, jak widać nie wszystkim można wierzyć, zapewne zawodnik ten namiesza będąc beniaminkiem również w Ekstraklasie.
Losy pudła ważyły się do ostatniego gwizdka ostatecznie przypadło ono kolejnej niemieckiej drużynie VFB Stuttgart prowadzone prze przemosKa, który wygrał awans dwoma punktami. Te dwa punkty zabrakły Hiszpanom, Malaga nie szła na kompromisy, wóz albo przewóz, woker robił co mógł, na pocieszenie można dodać iż jest pierwszym zasilającym szeregi I ligi graczem i tym samym faworytem kolejnych rozgrywek. Piąty DJ zagrał można rzec, równo: dwie porażki, remisy, wygrane. Lepszy stosunek bramek przy tylko jednej więcej wygranej dałby mu upragniony awans, podobnie jak Sawikowi (FC Basel) z tym, że tu już z bramkową różnicą już trochę gorzej.
W I lidze również zobaczymy w następnym sezonie wcrew prowadząc Fulham, który wygrał jedną batalię, dwa razy dzielił się punktami i trzykrotnie przegrał.
I liga
spadkowa (4 spotkania)
Jako iż dwóch zawodników opuściło szeregi I ligi do spadku szykowany jest jeden zawodnik, ten natomiast może uratować się z powodu rezygnacji Tsu w Ekstraklasie. Zatem walka o jak najwyższą można powiedzieć „Pietruszkę”. Na szczycie tabeli wybija się Braga, cztery trzy wygrane i … jedna porażka; ta porażka przy wygranym ostatnim spotkaniu Weiza pozwoli mu zająć ósmą pozycję.
Na dziesiątym Pontix jego Spartak, miał różne momenty, dopiero w tej grupie obudzili się napastnicy rosyjscy pozwalając na spokojne przygotowania pod kolejny sezon. Jedenastemu Feyenordowi, a dokładnie: Lukario wystarczy punkt by zostać na pozycji gwarantującej „pozostanie” I lidze. Dwunastka najprawdopodobniej przypadnie gierkowiczowi, no chyba że Trabzonspor wygra ostatnie spotkanie.
II liga
Grupa mistrzowska (6 spotkań)
Mistrzem II ligi zostali Anglicy, draniu i w tej fazie nie dał pograć rywalom i raz tylko remisując dowiózł zaliczkę zgromadzoną przez Newcastle, witamy w I lidze. Nie ma mistrza jest awans, co prawda kolejkę jeszcze jeszcze musi rozegrać Ogryz ,ale niżej niż trzecie Fenerbahce nie będzie, z drugiego może zrzucić go tylko Benfica prowadzona przez Szymsona. Portugalczycy mają do rozegrania dwa spotkania podobnie jak Olympique Marsylia oraz Bayer, kolejno Szymsona, Princa i Filipsa dzielą przedziały dwu punktowe. Trójka ta powalczy o jedno miejsce premiowanie awansem ,a w II lidze w kolejnym sezonie na pewno wystąpi sekos. Lazio zapomniało chyba, że nastąpiła reorganizacja i nie wystąpiło do tej pory, na dwóch boiskach kasując zero punktów z dwóch stolików, mamy nadzieje, że resztę rezultatów poznamy z boiska. Pleskiniho prowadzący Hamburer SV jeśli zacznie wygrywać może jeszcze wskoczyć na szóstą lokatę.
II liga
zamykająca ( 6 spotkań)
Spoglądając na grupę zamykającą wszelkie ligowe rozgrywki, można podobnie jak w I mistrzowskiej za sprawą szybkiej i wzorowej wręcz organizacji i tempa gry, uśmiechnąć się tylko. Tutaj gra toczy się dla przyjemności, mało tego gracze są w komplecie i od początku do końca z podobnym zaangażowaniem i determinacja zmagają się z czasem i rywalami. Nie miejsce się liczy, a kolejne spotkanie, kolejne emocje.
Tym razem na czele zameldowała się Włoska Ekipa Udinese nie przegrało spotkania, pablos zremisował tylko jedno i na finiszu wyprzedził punkt ciut słabiej spisującego się simsona grającego Zenitem. Za sprawą zaliczki Villareal utrzymał trzecią pozycie w tej części tabeli ogólnie dziesiątą. Oczko słabiej i piętro niżej uplasował się Zdobywca, jego Olympique Lyon zanotowało 21 pkt i śledząc poprzednie sezony, można zauważyć, iż jedenasta pozycja to jedna z wyższych ostatnimi czasy. Gdyby było gdzie spaść, martwiliby się Damian (Szachtar), piciu (Porto) Quater (Dynamo), ale nie ma gdzie wiec nie ma ci się martwic. Należy jednak wyciągnąć wnioski poukładać grę i wrócić ze świerzymi siłami na boiska w kolejnym sezonie.